Wulgaryzmy zniknęły z muru
– Tak haniebne treści nie powinny pojawiać się w przestrzeni publicznej, a zwłaszcza na zabytku tej klasy – mówi Damian Kruszewski o wulgarnych napisach na murze wokół placu Pokoju. Właściciel firmy Max Energy zaproponował parafii ewangelicko-augsburskiej, że usunie je na własny koszt. – To zwyczajny odruch serca – opowiada. – Polacy są bardzo podzieleni, a taka dewastacja pogłębia jeszcze te podziały i niepotrzebnie jątrzy. W piątek 2 lutego pracownicy firmy usunęli…